Stare kościelne dzwony są przeważnie ukryte w wysokich zamkniętych wieżach i nie ma do nich dostępu. Dobrze je słychać, budzą więc ciekawość. Niestety, nie można ich z bliska zobaczyć, gdyż dostęp do nich jest utrudniony, czasem niemożliwy. A są to w większości przypadków wielkie dzieła sztuki ludwisarskiej, świadkowie dziejów naszego narodu. Nie powstawały przypadkowo. Każdy ma swoją interesującą historię, niestety, rzadko zapisaną w kronikach i z upływem lat przeważnie całkiem zapomnianą. Czasem inskrypcje na kloszach, plakiety i medaliony pozwalają określić datę i okoliczności ich powstania, wskazać fundatora czy ludwisarza, który je wykonał. Przeważnie jednak dokładnych wiadomości nie znajdujemy, a szczątkowe informacje z różnych źródeł pozwalają jedynie na wysunięcie hipotez bez możliwości ich potwierdzenia. Dotyczy to też w całej rozciągłości dzwonów kościoła Mariackiego. Autor przedstawił wyniki swoich poszukiwań w tym zakresie, uzupełnione hipotezami w sytuacjach, gdy udokumentowanych informacji nie znaleziono. Dla łatwiejszego zorientowania się w temacie podstawowe dane dzwonów i gongów zestawiono w tabeli.

Dzwony i gongi zegarowe kościoła Mariackiego (podstawowe informacje)

W tego typu zestawieniach największą trudność sprawia określenie ciężaru poszczególnych dzwonów. Zależy on nie tylko od ich gabarytów, ale w znacznej mierze od grubości profilu klosza. Na szczęście w roku 2005 udało się, chociaż z niemałym trudem, zważyć wszystkie cztery wielkie dzwony wraz z oprzyrządowaniem. Dokonał tego Antoni Rduch w trakcie instalowania do nich napędów elektrycznych. Sporo trudności sprawiło też badanie dźwięków zegarowych gongów. Te specyficzne instrumenty brzmią inaczej niż kościelne dzwony liturgiczne i określenie ich tonacji, mimo zastosowania nowoczesnej aparatury elektronicznej, okazało się niezwykle skomplikowane. Prowadzący te badania Grzegorz Klyszcz zaprosił więc do współpracy światowej klasy eksperta Petra Jandę, oficjalnego kampanologa diecezji Brno. To wspólne działanie zakończyło się sukcesem i tony uderzeniowe gongów zostały określone. W opracowaniu niniejszym szerzej omówiono też historię granego z wieży na trąbce hejnału, gdyż to właśnie chrześcijańskie dzwony wywodzą się od takiego instrumentu i są jego tradycyjnym odpowiednikiem. Ponadto właśnie dźwięk hejnału budzi największe emocje ze wszystkich dźwięków płynących z wież mariackich. Szerzej potraktowano również zasady działania zegara słonecznego. Pozwoli to zainteresowanym łatwiej odczytać dokładny czas słoneczny z jego tarczy, wskazywany przez cień wskazówki, ale też szybko przeliczyć go na obowiązujący czas środkowoeuropejski. Może dziwić fakt, że został też obszernie opisany instrument, który już od dawna nie istnieje – mechaniczny zegar wieżowy. Ale przecież ten właśnie czasomierz przez ponad trzy wieki regulował życie miasta i wspaniale dekorował świątynię. Bardzo go teraz brakuje. Nie można go było pominąć w opisie. Wszak zegary i dzwony zawsze występowały razem. Sporą trudność sprawiło autorowi ustalenie realnej średnicy dwóch sławnych obiektów kościoła: królewskiej korony na szczycie wyższej wieży i wielkich tarcz zegara, które znajdowały się na ścianach tej wieży przed wiekami. Ostatecznie posłużono się… fotografiami. Otóż stare fotografie wieży ze śladami po tarczach i współczesne z widokiem korony pozwoliły dokonać stosownych pomiarów i obliczeń.

Kościół Mariacki, symbol Krakowa, to bazylika pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Największe arcydzieło tego kościoła, średniowieczny ołtarz Wita Stwosza, w swej głównej środkowej części przedstawia właśnie sceny Zaśnięcia i Wniebowzięcia Maryi. Oczywiste zatem, że również dwa największe dzwony mariackie dedykowane są Matce Chrystusa. Jest jeszcze jedna ciekawostka. Na ósmej, najwyższej kondygnacji dzwonnicy zobaczyć można dwa puste miejsca po zdjętych dzwonach. Były tam kiedyś na pewno, bo są ślady po zamocowanych do belek łożyskach i zacieki od smarowideł, którymi łożyska smarowano. Być może to istniejące dzwony mniejsze były tu przednio zawieszone i opuszczono je niżej. To całkiem prawdopodobne. Kiedyś na pewno ta sprawa się wyjaśni, gdy uda się natrafić na zachowane stare zapiski.

Na zakończenie jeszcze trzeba wspomnieć o zachowanych reliktach przeszłości niebiorących już udziału w liturgii. To stare, zabytkowe serca. Zostały wykute z żelaza przez kowali i przez wieki pracowały, wydobywając dźwięki z dzwonów. We wnętrzach kloszy były zawieszone na grubych pasach z bydlęcej skóry, wzmacnianych czasem stalową obejmą. Przez całą swoją służbę serce wykonuje od kilku do kilkudziesięciu milionów uderzeń. Zużywa się więc i musi być okresowo regenerowane, a w końcu zastąpione nowym. Jak już wcześniej pisano przy prezentacji poszczególnych dzwonów, w 2005 roku zużyte serca Półzygmunta i Misjonała zostały wymienione. Wcześniej w roku 1999 nowe serce otrzymał Tenebrat. Stare serca pozostawiono jako zabytki. Stanowią obecnie atrakcyjną dekorację dzwonnicy. Wszystkie dzwony mariackie znajdują się pod stałą opieką specjalistów. Raz w roku, jesienią, dokonuje się ich szczegółowego przeglądu. Sprawdzany jest stan techniczny kloszy, serc, oprzyrządowania i napędów. W razie potrzeby przeprowadza się naprawy, regulacje i konserwacje. Co kilkadziesiąt lat niezbędne są gruntowne naprawy oprzyrządowania. Dzwon odłącza się wtedy od konstrukcji wsporczej. Wymienia się takie zużyte elementy, jak łożyska, zawiesie serca, metalowe okucia mocujące dzwon. Regeneruje się jarzmo, uzupełniając ubytki drewna. Serce w razie potrzeby jest ponownie przekuwane w celu likwidacji naprężeń, zmiękczenia i regeneracji ubytków. W razie niemożliwości naprawy wykonuje się nowe jarzmo czy też serce. Przeważnie też wymieniany jest cały układ napędu i sterowania, gdyż postęp techniczny zapewnia coraz to lepsze rozwiązania. Omawiane prace wykonują wyspecjalizowane firmy dysponujące doświadczoną kadrą i odpowiednim sprzętem. W roku 2016 okazało się, że niezbędny jest generalny remont dwóch mniejszych dzwonów mariackich: Misjonała i Mieszczańskiego. Dzwony ściągnięto z konstrukcji wsporczej. Wymieniono jarzma, łożyska, serca i napędy. Dzwon Mały obrócono o 90º, aby serce uderzało w nowe miejsca na wieńcu. Wszystkie prace remontowe wykonali specjaliści z firmy Rduch B&C w grudniu 2016 i styczniu 2017 roku. Przy okazji wymieniono też serce dzwonu królewskiego, gdyż stwierdzono, że nowe, wykute z miękkiej stali, będzie lepiej współpracować z kloszem. Do dzwonu rycerskiego zamontowano młotek elektryczny, aby mógł każdego wieczora uderzać 9 razy, wzywając do tradycyjnej modlitwy w intencji pokoju na świecie.

Niniejsze opracowanie nie jest pracą naukową. Można je traktować jako przystępnie napisaną krótką opowieść dla każdego, kogo zainteresuje temat mariackich dzwonów i powiązanych z nimi innych instrumentów.

Autor ma też świadomość, że opracowanie to nie wyczerpuje całości tematu dzwonów mariackich, a ponadto przedstawione tutaj fakty mogą być inaczej interpretowane przez różnych badaczy. Możliwe też, że ewentualne kolejne poszukiwania odkryją coś zupełnie nowego, co uzupełni lub skoryguje dotychczasową wiedzę w tym zakresie. My jednak już teraz słuchajmy pięknego głosu dzwonów. Niech się raduje nasze serce, bo jak mówi staropolskie przysłowie:

„Tam gdzie słychać dzwony, złe moce nie mają przystępu”.

Źródło: Andrzej Bochniak, Dzwony Kościoła Mariackiego w Krakowie. Narzędzia komunikacji wiary. Opowieść historyczna z informacjami technicznymi i opisem liturgii dzwonów