Wieża Bazyliki Mariackiej w Krakowie jest skarbnicą dzwonów. Jej mury kryją niezwykłe zabytki sztuki ludwisarskiej, wszystkie wykonane w średniowieczu. Nie miały najłatwiejszego życia, gdyż dwa z nich pękły i były naprawiane, a jeden posiada znaczne uszczerbienie na kryzie. Przez lata milczały. Jednak gdy okoliczności pozwoliły na przywrócenie ich do życia, opiekun dzwonów Andrzej Bochniak wraz z Grzegorzem Klyszczem, właścicielem firmy Rduch Bells & Clocks, która miała zająć się wprawieniem w ruch zabytków, dokonali ciekawego odkrycia. Okazało się, że na najwyższej kondygnacji wieży dzwonowej znajduje się jeszcze miejsce na powieszenie dwóch kolejnych instrumentów. Dawniej najpewniej znajdowały się tu historyczne dzwony, które z nieznanych bliżej przyczyn przewieszono niżej. Gdy proboszcz Bazyliki, ks. Infułat Dariusz Raś dowiedział się o tym, postanowił, że ufunduje nowy dzwon. W ten sposób zrodził się plan stworzenia wiekopomnego dzieła godnego sławnej świątyni, o znakomitym dźwięku i pięknym wyglądzie.
Ponieważ było to przedsięwzięcie o wysokiej randze, wykonawcą tak ważnego dzwonu musiała zostać ludwisarnia, która odlewa dzwony najwyższej jakości, zarówno pod względem dźwięku, jak i zdobnictwa. Nowy dzwon musiał również wkomponować się w zabytkowy zestaw, co stanowiło dodatkowe wyzwanie. Spośród licznych ludwisarni wybór padł na Odlewnię Dzwonów Jana Felczyńskiego w Przemyślu prowadzoną przez Piotra Olszewskiego. Zakład ten wykazał się wyjątkową dbałością o dźwięk dzwonów, opracowując kilka lat wcześniej nowy, harmonicznie poprawny profil. Poza tym jako jedyny w kraju poddaje swoje dzwony badaniom kampanologicznym. Od początku zakładano, że nowy dzwon musi nawiązywać do starego zestawu. Kolejnym aspektem, który uwzględniono, było nadchodzące 700-lecie konsekracji świątyni. Wybrano więc dzwon o dźwięku g1, tworzący z „Misjonałem” oraz „Campana Antiqua” zestaw dźwiękowy „Ojcze nasz”, a ważący 700 kg- idealnie po kilogramie na rok. Za patrona dzwonu obrano św. Józefa, który jest od 300 lat jednym z patronów miasta Krakowa. Wykonanie szaty graficznej powierzono krakowskiemu artyście Ryszardowi Paprockiemu, który podjął się sporego wyzwania polegającego na połączeniu elementów charakterystycznych dla starych dzwonów z współczesnymi elementami, aby nowy instrument stanowił syntezę przeszłości z teraźniejszością. Wizerunek św. Józefa zaczerpnięto z przedstawienia ołtarzowego z bazyliki Mariackiej, rozkład karbów na dzwonie nawiązywał do stylistyki późnośredniowiecznej, natomiast główny motyw zdobniczy stanowiła kompozycja z wiórów drzewnych, będących nawiązaniem do zawodu św. Józefa, który wg. tradycji był cieślą. Projekt przewidział, że inskrypcje wykonane zostaną w stylizacji gotyckiej, gdzie współczesne liternictwo zyskało charakterystyczne elementy nasuwające skojarzenie z tym stylem. Ważnymi elementami zdobniczymi były herb abp. Marka Jędraszewskiego oraz herb fundatora świątyni bpa Iwo Odrowąża i początnik w postaci pieczęci archiprezbitera kościoła Mariackiego. Odbioru szaty graficznej na ubranej wcześniej w Przemyślu formie dokonał osobiście inż. Andrzej Bochniak.
Odlew dzwonu odbył się 31 maja 2019 roku. Zgodnie z tradycją data ta przypadała na piątek, czyli dzień męki i śmierci Chrystusa- ten to dzień ludwisarze od wieków wybierali na czas odlewu, prosząc Boga o pomyślne zwieńczenie wielomiesięcznych prac. Podczas odlewu dzwonu, obecny tam fundator, ks. Dariusz Raś, dorzucił symbolicznie do stopu wykonane ze szlachetnych kruszców przedmioty- złoty krzyżyk z łańcuszkiem oraz srebrny medal wydany na okazję święceń kardynalskich prymasa Węgier. Ludwisarze ten zwyczaj, gdyż niewielka ilość innych domieszek nie wpływa w żaden sposób na właściwości brązu, a znaczenie symboliczne tego gestu jest piękne i wymowne- odtąd dodane przedmioty stanowią nierozłączny element ponadczasowego instrumentu.
Po kilku dniach dzwon został odkopany i wyjęty z dołu odlewniczego. Po rozbiciu skorup płaszcza oczom ludwisarzy ukazały się ornamenty odbite z niespotykaną wręcz precyzją. Dzwon w takim stanie jest piękny, aczkolwiek surowy. W celu doprowadzenia dzwonu do estetycznych standardów polskiego ludwisarstwa, pod nadzorem artysty, autora zdobień, dzwon został wycyzelowany. Kluczowe szlify artysta wykonał własnoręcznie. Dzięki temu procesowi instrument nabrał ciepłych barw złocistego brązu, a okolice napisów zyskały lekkie fakturowanie. Wówczas dzwon mógł już opuścić Przemyśl i wybrać się na Śląsk, gdzie znalazł się pod opieką Grzegorza Klyszcza.
W Czernicy k. Rybnika dzwon otrzymał wspaniałe, dębowe jarzmo. Firma Rduch Bells & Clocks jest propagatorem tego rozwiązania, gdyż jest ono tradycyjne i sprawdzone- zapewnia dzwonowi najlepsze możliwości eksploatacyjne. Jarzmo Józefa z Nazaretu posiada skromną głowicę zakończoną po bokach wcięciami odpowiadającymi połowom gotyckiego łuku, nawiązującymi do architektury kościoła. W Gogołowie ze specjalnej stali kowal wykuł serce dla dzwonu, które wydobywa z niego najpiękniejsze tony, a ze względu na dużą miękkość spowolni proces zużywania kryzy. Wykonanie tego elementu trwało 8 godzin, było to zadanie wymagające dużej dokładności i precyzji, ponieważ odpowiednie wymiary serca mają duży wpływ na kąt wychylenia dzwonu i charakter dźwięku. W tym wypadku serce ma ok. 80 cm długości, a sama kula 13 cm średnicy.
Uroczyste wprowadzenie nowego dzwonu do Kościoła Mariackiego nastąpiło 10 sierpnia. Poświęcenia „Józefa z Nazaretu” dokonał abp Marek Jędraszewski 15 sierpnia, w dzień odpustu parafialnego i uroczystości Wniebowzięcia NMP. Jednak na wydanie pierwszego dźwięku dzwon musiał jeszcze poczekać, albowiem planowano, aby jego głos rozlał się nad krakowskimi dachami dopiero w Nowym Roku.
Aby można było „Józefa z Nazaretu” usłyszeć w terminie, w nocy z 4 na 5 grudnia za pomocą 37- tonowego dźwigu dzwon wciągnięto na najwyższą kondygnację niższej wieży. Po wywindowaniu dzwonu na górę technicy z firmy Rduch Bells & Clocks mogli umiejscowić dzwon w jego nowym domu. Łożyska zostały przytwierdzone do starych, drewnianych belek nośnych, a z boku dzwonu ulokowany napęd liniowy najnowszej generacji. Dzięki zastosowaniu serca nowego projektu udało się uzyskać optymalny kąt wychylenia zapewniający równą pracę dzwonu oraz bezpieczeństwo zabytkowej, drewnianej konstrukcji. Pierwszy raz dzwon odezwał się 1 stycznia 2020 roku punktualnie o godzinie 12:04. Przesunięcie czterominutowe załączenia się dzwonu podyktowane jest tradycją wygrywania hejnału z drugiej wieży dokładnie o każdej godzinie. Dlatego tuż po zakończeniu hejnału z wieży codziennie rozlega się dzwon. W niedzielę dodatkowo dołączają do niego dwaj starsi bracia, którzy dawniej pełnili tę funkcję, a obecnie odzywają się o innych porach.
Pierwsze dzwonienie nowego dzwonu:
Źródło:
http://www.janfelczynski.com/ofirmie/aktualnosci?Aktualnosci_page=2
https://krakow.gosc.pl/doc/5728298.Niebawem-chrzest-dzwonu-Jozef-z-Nazaretu
https://www.radiokrakow.pl/galerie/nowy-dzwon-dla-bazyliki-mariackiej-jest-juz-prawie-gotowy/1/#gtop
https://krakow.naszemiasto.pl/krakow-wielka-operacja-zawieszenia-dzwonu-pod-kosciol/ar/c1-7456205
Nowe komentarze